środa, 27 lipca 2011

Czytam sobie

Deszcz pada właściwie codziennie; straciłam rachubę,nie wiem od kiedy: 3 tygodnie, może dłużej.Ogród zaniedbany, trudno tam wejść, błoto, w niektórych miejscach stoi woda.Walkę z chwastami przegrałam już dawno, jedyne co mogę, to nie patrzeć na byliny oplątane przez powój; o suszeniu ziół nawet nie marzę.
Tak więc bez bólu sumienia (no, nie całkiem) sięgam po kolejną książkę i czytam. Tym razem są to "Zioła z klasztoru" Petry Altmann i Siostry Fidelis Happach. Doświadczona zielarka, od 50 lat prowadząca ogród ziołowy w klasztorze w Bernried nad jeziorem Starnberg i specjalistka w dziedzinie tradycji klasztornych opowiadają o:
-uprawie, zbieraniu i konserwacji ziół,
-zastosowaniu roślin w leczeniu, kuchni i kosmetyce.
Siostra Fidelis jest zdania, że zioła nie tylko leczą, ale przede wszystkim zapobiegają różnym chorobom i dolegliwościom."Kiedy regularnie spożywamy zioła, organizm magazynuje ich substancje czynne, a potem uwalnia je w razie potrzeby. Dlatego każda potrawa powinna być przyprawiona  ziołami"- czytam we wstępie. Podobno benedyktynki w tym klasztorze mimo wieku są bardzo sprawne.Widać regularne spożywanie ziół zapewnia zdrowie i siły do póżnej starości.
A oto jeden z przepisów Siostry Fidelis: listki szałwii lekarskiej zanurzyć w cieście naleśnikowym,krótko obsmażyć na oleju i przekąska gotowa.

środa, 20 lipca 2011

A miało być tak pięknie

Z prowadzeniem bloga wiązałam nadzieję, że stworzę sobie elektroniczny notatnik,w którym zanotuję wszystko, co ważne dla mojego ogrodu, ulubionych ziółek,zdrowej kuchni.W praktyce prowadzenie tego swego rodzaju dziennika pokładowego okazało się dość skomplikowane. Nawał obowiązków rodzinno- domowo- ogrodowych powoduje, że czas przeznaczony na "posiedzenie" przy komputerze bardzo się kurczy. Tymczasem skrupulatne zapiski dotyczące pogody, czynności ogrodnika, efektów pracy, etc w przyszłości mogłyby okazać się bardzo przydatne.  Można uniknąć wielu błędów czerpiąc z doświadczeń, które bez zapisania łatwo ulegają zapomnieniu.Póki co notuję dorywczo z nadzieją, że kiedyś się poprawię.
A co w ogrodzie? Planuję nowe nasadzenia- rabatki z liliowcami w roli głównej.Zgodnie z regułami księżycowego kalendarza najlepiej zrobić to dziś, w piątek najbliższy lub po pierwszym sierpnia.Byle tylko padać przestało.