piątek, 21 października 2016

Suche strąki fasoli mogą być lekiem

   Pole z grubsza ogarnięte, przetwory porobione, rodzinne imprezy zaliczone... a i tak brakuje mi czasu praktycznie na wszystko. Zobowiązania rodzinne (czyt. współopieka nad osobą z demencją starczą) powodują, że w najbliższym czasie trudno będzie coś zmienić. No cóż, obowiązki przede wszystkim. W związku z powyższym niektóre przyjemności (w tym pisanie bloga) zmuszona jestem odkładać "na potem". Tylko czytania odmówić sobie nie umiem; choć kilka stron przed snem. Tutaj w miarę wolnego czasu zechcę wracać, zawsze z nadzieją, że o te kilka książkowych stron mądrzejsza.
   A tak przy okazji: Czapki z głów przed opiekunami osób nie w pełni sprawnych. Nie wiedziałam, ile trzeba samozaparcia, siły woli (jakkolwiek to nazwać), dopóki sama nie doświadczyłam. Szacunek, kochani.
   A teraz do rzeczy:
   Że warzywa strączkowe jeść warto, wie chyba każdy. Natomiast suche strąki fasoli traktujemy jako odpad. Ściółka z nich słaba, pasza jeszcze gorsza (tylko owce to jadają). Tymczasem zielarze
od dawna wiedzieli, że zawarte w strączynach cenne związki czynią je lekiem stosowanym
przy cukrzycy (wyraźnie obniżają cukier), schorzeniach nerek i pęcherza, kamicy nerkowej, chorobach gośćcowych, zatrzymaniu wody w organizmie (serce, krążenie), a także przy dolegliwościach skórnych. Podawali je w postaci odwarów z samych strąków (np. Ożarowski)
lub w mieszankach (np. Poprzęcki). Trzeba przy tym pamiętać, że odwary ze strączyn są wyjątkowo moczopędne, co pomaga usuwać pozostałości procesów metabolicznych z organizmu, czyli oczyszczać go z toksyn.
   Jak przygotować odwar?  A. Ożarowski proponuje: 20-30g suchych strąków macerować na zimno przez 6-8 godzin w 2 szklankach wody. Następnie gotować 5-10 min i odcedzić. Pić 3 razy dziennie po pół szklanki między posiłkami.
   Odwar można też wykorzystać do kąpieli, a suchymi rozdrobnionymi strąkami posypywać niewielkie oparzenia, egzemy, drobne rany.
  Nie wiem, czy ten materiał zielarski można nabyć w stosownych sklepach, ale u rolników
bądź ogrodników na pewno. Potem trzeba wybrać ładne czyste strąki, wysuszyć i lek gotowy.