niedziela, 18 kwietnia 2021

Sałata - warzywo dla każdego

    Istnieje wiele odmian sałat o zbliżonych właściwościach odżywczych. Wpis ten dotyczy przede wszystkim klasycznej sałaty głowiastej, zaś o roszponkach, cykoriach, portulakach i ich dzikich kuzynach może innym razem.  

   Zatem skupiam się.... 

Sałata jest lekkostrawna - nadaje się do spożycia przy problemach jelitowych, schorzeniach wątroby, ale dotyczy to młodych liści, ze starszymi jest trudniej. 

Obniża poziom cukru we krwi - zatem mogą korzystać cukrzycy. 

Jako dobre źródło kwasu foliowego polecana jest kobietom w ciąży.

 Działa moczopędnie i oczyszczająco - świetna więc dla odchudzających się. Zajmuje miejsce w żołądku, praktycznie  nie dostarczając kalorii, więc dobrze zjeść kilka lisków przed zasadniczym posiłkiem. 

Jako jedno z nielicznych warzyw może być zjadana na surowo wieczorem - wtedy lekko uspokaja i działa nasennie. 

Dostarcza składników chroniących przed wieloma chorobami, ochrania organizm przed wolnymi rodnikami, pozytywnie wpływa na wygląd skóry. 

A jeśli zdarzą  nam się oparzenia słoneczne, niewielkie { z większymi do lekarza trzeba}, wówczas gotujemy kilka listków, całość chłodzimy, liśćmi okładamy chore miejsca. Wywarem niektórzy leczą nawet trądzik. 

Czy jest to warzywo dla wszystkich? Owszem, ale.... 

Sałata ze szklarni kumuluje dużo azotanów, bywa skażona opryskami, lepiej wyhodować własną. Liście należy płukać starannie ale nie moczyć; minerały rozpuszczają się w wodzie, a tę wylewamy. Sosy vinaigrette czynią sałatę bardziej kaloryczną. Sałatę jadamy w towarzystwie zdrowych tłuszczów (oliwa, orzechy)  - nie stracimy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.  Co jeszcze można do niej dodać? Estragon, koper, szczypiorek, czosnek, cebulę, pietruszkę, bądź co kto lubi.  

   I na koniec: podobno datura znacznie lepiej rośnie w pojemniku, którego dno wyłożono liśćmi sałaty; z nich czerpie żelazo i inne substancje potrzebne do rozwoju. Ktoś próbował?

środa, 14 kwietnia 2021

Forsycja - krzew zwiastujący wiosnę

    W mojej rodzinnej wsi kwitnący krzew forsycji traktowano jako znak, że ziemia już wystarczająco ciepła, więc pora siać ogrodowiznę. Tymczasem zamiast wiosennej aury mamy śnieg, czyli w tym sensie forsycja najwyraźniej przestała pełnić swoją rolę. W innych ciągle odnajduje się znakomicie, a to przede wszystkim dzięki prozdrowotnym właściwościom swoich kwiatków i młodych gałązek. Mikstur z gałązek nigdy nie przygotowywałam ani nie próbowałam, więc sobie daruję, herbatką z  kwiatów raczę się corocznie, zatem na ich temat pozwolę sobie na słów kilka. 

   Kwiaty forsycji można wykorzystywać pod różnymi postaciami: 

- na surowo, np. na kanapce, wówczas zachowujemy wit C, 

- w nalewce, 

- pod postacią suszu, 

- herbatki ze świeżego materiału. 

Napar jest najprostszy w przygotowaniu, czyli ok. 10 g świeżych kwiatów zwilżyć kilkoma kroplami spirytusu, odstawić na kilka minut, po czym zalać 2-ma szklankami wrzątku i znów odstawić tym razem na trzydzieści minut, odcedzić i wypić  powoli małymi łykami1 szklankę ciepłego naparu. Pozostałą szklankę przeznaczyć na przemywanie twarzy i oczu ( przy zapaleniu spojówek kilka razy dziennie). 

   Kwiaty forsycji wykazują działanie rozkurczowe, przeciwzapalne, oczyszczające, moczopędne, obniżające poziom cukru we krwi, delikatnie uspokajające i opóźniające procesy starzenia. Kto zatem powinien wykorzystać ich prozdrowotne właściwości? Przede wszystkim osoby cierpiące na żylaki, choroby oczu ( zapalenie spojówek, jaskra ), nadciśnienie tętnicze, marskość wątroby, cukrzycę oraz wszyscy potrzebujący po zimie oczyścić swój organizm z toksyn. Regularnie pita herbatka i stosowanie toniku może przynieść skutki uboczne w postaci piękniejszej cery, co rzecz jasna jest rzeczą wielce pożądaną. 

Oczywiście w tak krótkim wpisie nie sposób wymienić wszystkich zalet tej pięknej rośliny, skupiłam się na najważniejszych. Jeśli dane mi będzie dłużej pisać na tym blogu, do właściwości wybranych roślin wrócę, opiszę dokładniej, bo warto je znać tak na wszelki wypadek. 

 

Uwaga! Po napary z kwiatów forsycji tradycyjnie nie sięgają kobiety w ciąży, matki karmiące, osoby uczulone, zażywający leki obniżające krzepliwość krwi oraz przygotowujący się do zabiegów chirurgicznych. Wszyscy pozostali korzystają z wpisu na własną odpowiedzialność.



piątek, 2 kwietnia 2021

Wielki Piątek

 A to ja Panie Boże - ja z paluchem brudnym

Którym Ci znowu w ranie będę grzebał długo

A to ja Panie Boże - Baranek obłudny

co się uśmiechnie tylko

gdy krew pójdzie strugą

I patrząc w Twoje oczy osłupiałe

Zapyta: 

- Boli, Boga?... Przepraszam, nie chciałem


Dotknął nas. I pozwolił rany swej dotykać

A potem poszedł. Kto wie czy się zjawi

Jedni wiernie czekają nie chcą drzwi przymykać

Drudzy je zatrzasnęli...

Czy mu rana krwawi?

Czy już zarosła blizną zapomnienia?

Bo kto z nas godny był tego cierpienia


Na razie na tych, którzy zapomnieli

I na tych, którzy u drzwi wciąż czuwają

Spłynęła cisza.

Czasem nam się zdaje

Że słychać jego kroki. Daleko, niepewnie

Że czeka na nas. Chodzi zatroskany

I prosi - Przyjdźcie. Dotknijcie tej rany

Jeżeli nie wierzycie znów was krwią upewnię.

     Cytuję za ks. R. K. Winiarskim słowa E. Brylla z rozważań do Jasnogórskiej Drogi Krzyżowej.