czwartek, 15 marca 2012

Nagietek w ogrodzie

   Zioła na rabatce kwiatowej czy w warzywniaku to nie tylko korzyść dla nas, dla roślin uprawnych również. Choć zwykle nie przykuwają uwagi swoim wyglądem, za to pięknie komponują się z innymi roślinami, a przy tym wabią pszczoły i inne owady pożyteczne, odstraszają szkodliwe, pobudzają wzrost i rozwój warzyw, polepszają ich smak i zapach. Warto więc o nie zadbać.
   Bazylia, cząber, szałwia, mięta, tymianek, ... - wybór ogromny. Dziś o nagietku słów kilka; uważam bowiem, że jest to roślina ( pomijając właściwości lecznicze ) wyjątkowo cenna w ogrodzie, i to z wielu powodów.
   1. Wydzieliny korzeni nagietka lekarskiego działają toksycznie na nicienie. Z tego powodu sieję go wśród   warzyw.
   2. Roślina świetnie nadaje się na zielony nawóz. Obsiać puste grządki (np. po sałacie), odczekać, przekopać.   
   3. Można próbować wystraszyć nim mrówki. One nie przepadają za zapachem nagietka.
   4. Całe rośliny przeznaczyć na gnojówkę; polać nią kompost, co przyśpieszy jego dojrzewanie.
   5. Najbardziej pomarańczowe kwiaty wykorzystać do przyrządzania naparów, nalewek, maści, kremów, czy co kto chce, pamiętając, że nagietek to lek na wiele chorób.
   Tyle o zaletach. A wady? Jest jedna: w wiejskim małym sklepie ogrodniczym nie można kupić nasion.

10 komentarzy:

  1. właśnie o nagietku i mięcie w tym roku zapomniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu, Wojtku, zaczynam siać po zakwitnięciu forsycji. Wydaje mi się, że ziemia jest wówczas na tyle ogrzana, aby nasionka kiełkowały właściwie. Wysiane do zbyt zimnej ziemi zamiast wschodzić - pleśnieją.

    Basja, bez nagietka i mięty w ogrodzie ani rusz. Nagietek staram się wysiewać co roku, bo samosiewki dają mniej i drobniejsze kwiaty, po prostu rośliny się "wyradzają" ( tak się u nas mówi).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki! Bo w tym roku planuję duuużo nagietka:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam nagietki. Zawsze kochałam te słoneczne kolory kwiatów i mocny charakterystyczny zapach :))) Od ponad 6 lat jestem "uwięziona" bez ogródka, ale jak tylko zamieszkam w swoim domu z ogrodem, od razu urządzam ogródek warzywny i ziołowy i nagietka na pewno nasieję na kopy :) Dzięki za wszystkie dobre rady, Twój blog będzie dla mnie prawdziwą kopalnią pomysłów i inspiracji.
    I wcale się nie podlizuje :)))

    PS: Czy można by wyłączyć tą weryfikację obrazkowa, bo nieraz trzeba się kilka razy namęczyć zanim dobry kod wejdzie...

    OdpowiedzUsuń
  5. no ostatnie zdanie dobre hi hi.....
    osobiście lubię te kwiatki,a przepisy z Twojego bloga zapisuję, mam ogród duzy ale zamierzamy zmienic miejsce zamieszkania więc w nowym ogrodzie będe na nowo siać...sadzić....
    pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  6. Iwko, Leptir, tyle dobrych słów, choć nie zasłużyłam. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię, sieję razem z aksamitkami w warzywniku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nagietek i aksamitka chronią uprawy warzyw przed szkodnikami

    OdpowiedzUsuń