Dzisiejszy wpis (łącznie z tytułem) oparłam przede wszystkim o książkę "Leki z Bożej Apteki" wyd. trzecie, w mniejszej zaś części o doświadczenia własne.
Oto najważniejsze informacje:
1. Już w dawnych czasach używano jałowca do konserwowania mięs w dymie z igliwia, gdyż cała roślina posiada silne właściwości bakteriobójcze.
2. Używano go również do okadzeń i inhalacji.
3. Uważano, że szyszkojagody mają właściwości lecznicze: przywracają apetyt, poprawiają samopoczucie, leczą choroby przemiany materii (czyszczą krew).
4. Cenił je również sławny dr Knaipp i w oparciu o owoce jałowca zalecał kurację "oczyszczającą najbardziej zanieczyszczoną krew", która niejako przy okazji miała odmładzać cały organizm.
5. Podobno żucie jagód jałowca usuwa brzydki zapach z ust, przy tym chroni przed przeziębieniem.
6. Kilka sztuk jałowca można dodać do bigosu, różnych mięs, marynat.
7. Kiedyś dodawano je do kapusty podczas kiszenia.
8.Owoce jałowca widziałam w składzie wielu mieszanek ziołowych, szczególnie wspomagających leczenie dolegliwości układu trawiennego, a zatem są doceniane również przez współczesnych fitoterapeutów.
Jeśli komuś uda się znaleźć krzak jałowca, niech nie zrywa wszystkich owoców. Kilkanaście sztuk mu wystarczy. A ptaki np. kwiczoły i jemiołuszki też zechcą się poczęstować. Na zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz