niedziela, 25 września 2011

"Dziurawe" ziele

Już po raz trzeci usiłuję zamieścić nowy post na swoim blogu, mam nadzieję , że wreszcie się uda. Wcześniej zamiast "opublikowano pomyślnie" na ekranie swojego komputera obserwowałam napis "nie znaleziono serwera" oraz "zaktualizowano Bloggera". Miało być lepiej, a wyszło jak wyszło. Czekając więc na pomoc pewnej Bardzo Mądrej Osoby, próbuję znowu, wpis jednak będzie krótszy od zamierzonego po to, aby nie żałować zmarnowanego czasu, jeśli kolejne podejście zakończy się fiaskiem.
A teraz o dziurawcu. Dlaczego o nim akurat?
Zioło to jest obecne w medycynie właściwie od zawsze. Cenione już przez starożytnych jako lek uniwersalny wytrzymało próbę czasu i do dziś znajduje zastosowanie w leczeniu wielu niedomagań. Dziurawiec znają lekarze (badano klinicznie jego właściwości), stosują fitoterapeuci, zaś ludzie na wsi nazywali go przestrachem, święcili w bukiecie 15 sierpnia, a potem "odymiali" nim osoby wylęknione, niespokojne, nerwowe. Kiedyś sądzono, że ziele to leczy 99 chorób, nie wiem dlaczego akurat tyle, a nie na przykład 100. Faktem natomiast jest, iż preparaty z dziurawca zwyczajnego (napary, nalewki, wyciągi) odznaczają się działaniem ściągającym, przeciwbakteryjnym i wzmacniającym. Stosowane są w najróżniejszych  celach, gdyż zioło to:
-działa rozkurczowo i przeciwzapalnie
-łagodzi zaburzenia czynności przewodu pokarmowego
-uspokaja (skutecznie leczy łagodne postaci depresji)
-działa żółciopędnie i żółciotwórczo
-zapobiega tworzeniu się kamieni żółciowych
-ułatwia usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii
-pomaga w leczeniu raka żołądka, piersi, jajników oraz nadciśnienia tętniczego
-leczy rany oparzenia,wzmacnia dziąsła, łagodzi bóle reumatyczne
-.......................

Panaceum? Hm... Jedna z legend głosi, że to diabeł w złości pokłuł ziele dziurawca (stąd nazwa). Może za tę jego moc, z jaką służy człowiekowi...
Ideałów jednak nie ma. Preparaty z dziurawca, choć pochodzenia roślinnego, mogą powodować skutki uboczne, wchodzić w interakcję z innymi lekami, a nawet uczulać. Warto wziąć to pod uwagę.

2 komentarze:

  1. Nie napisałaś o dość ważnej sprawie związanej z dziurawcem,trzeba go ostrożnie stosować w okresie lata(dużego nasłonecznienia), składniki w nim zawarte wywołują t/z światłoczułość u ludzi.Efektem jest możliwość wystąpienia na skórze plam i przebarwień gdy na przykład w okresie zażywania produktów z dziurawca pójdziemy się opalać :)Najlepiej więc jest pić wyśmienite o rubinowym kolorze herbatki w okresie zimowym ,wprowadzą one w nasz organizm nie tylko spokój ale i światło lata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamierzałam o tym napisać w następnym poście. Błąd. Tego typu informacje powinno się podawać już na początku. Poprawię się. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń