środa, 23 listopada 2011

"Żywność jest ważniejsza od zanieczyszczeń"

" Zdolność produktów spożywczych do eliminowania karcenogenów ma szczególne znaczenie. Dzięki temu, jeśli nawet pewne nieorganiczne owoce i jarzyny są zanieczyszczone pestycydami, pozytywne oddziaływanie związków antyrakowych przeważa nad negatywnymi skutkami obecności karcenogenów. Jak to ujmuje doktor Colin Campbell z Uniwersytetu Cornell, jeśli idzie o żywność - za każdym razem przebija ona zanieczyszczenia."
Powyższy tekst (łącznie z tytułem) pochodzi z książki  "Antyrak. Nowy styl życia" (dr Dawid Servan-Schreiber, Warszawa 2010), a czytam go sobie, kiedy zimą mam ochotę na przykład na pomidora.

3 komentarze:

  1. Wniosek jest więc następujący - kieliszeczek ,,Rundap" następnie przegryść jabłuszkiem lub jak kto woli marchewką (można mieszać)i jesteśmy uratowani :/ KANCEROGENY jeśli coś niszczą to przegryzienie jabłuszkiem tego nie odbuduje.Takie chore idee gloszą tacy którzy za pieniądze usprawiedliwią zastosowanie wszystkich trutek. Jeśli chodzi o amerykanów (ich uczonych) oni powinni siedzieć wyjątkowo cicho,są głownymi trucicielami i śmieciarzami na ziemi :(
    Nie zawsze należy ufać temu co piszą .
    Pozdrawiamy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż.. delikatnie mówiąc nie zgadzam się z powyższym wpisem. Osobiście przeczytałam również tą książkę i polecam :) W książce wyraźnie jest napisane, co autor sądzi o wszystkich trutkach i dlaczego zdrowa żywność nie jest promowana. Ale niestety żyjemy w czasach, w jakich żyjemy.
    Wiem też, że temu lekarzowi(tak, tak, dokładnie - lekarz napisał tę książkę, który miał wiedzę znacznie większą od nas,nie-lekarzy i dostęp do szerokiej bibliografii(każde stwierdzenie udokumentowane jest solidną naukową bibliografią), nie wspominając o znajomych ze środowiska lekarzach, których mógł w każdej chwili pytać o zdanie) dawano max 6 lat życia, a dr David Servan-Schreiber przetrwał aż dwie dekady! No.. chyba, że ktoś uważa, że ma większą wiedzę od lekarza, który poświęcił na zgłębianie tego tematu dwie dekady :)
    Zgadzam się, że Amerykanie są głównymi trucicielami, sam autor to stwierdził, natomiast nie powinni siedzieć cicho, bo książka naszego,rodzimego autora na pewno nie dotarłaby do tak dużej liczby odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kechup zdrowszy :)..polecam książkę 'Woda utleniona na straży zdrowia' Nieumywakina..

    OdpowiedzUsuń